Listy
Drodzy Czytelnicy!
Czekamy na Wasze listy i e-maile. Pocztę elektroniczną prosimy kierować na adres:
listy@dorzeczy.pl.
Na złość PiS-owi…
[…] Parlament Europejski zajmował się m.in. trzema obszarami, tj. przemocą wobec kobiet, tzw. prawami reprodukcyjnymi oraz prawem osób LGBT+. W związku z tym na portalu Krytyki Politycznej ukazał się artykuł europosłanki Sylwii Spurek, w którym stwierdziła ona, że „jest to kolejna sesja, na której musimy zajmować się łamaniem praworządności i praw człowieka w Polsce”. […] Jakkolwiek kwestia praworządności może być postrzegana w sposób ocenny i arbitralny, to na szczególne potępienie zakrawają słowa europosłanki o rzekomym łamaniu praw człowieka w Polsce. Zastanawiam się, czy pani Sylwia Spurek potrafi wskazać jakiekolwiek przepisy, które by potwierdzały, że na przykład osoby o innej orientacji seksualnej są w Polsce w jakiś sposób dyskryminowane bądź represjonowane […]. Zapewne urzędnicy i europosłowie w PE z innych państw nie mają świadomości, że w polskim systemie prawnym od czasu Kodeksu karnego z 1932 r. nie ma żadnych przepisów sankcjonujących osoby o innej orientacji niż heteroseksualna, jednak ze względu na poczynania osób takich jak Sylwia Spurek et consortes niestety podejrzewam, że będą oni skłonni w to uwierzyć. Kolejną kwestią, nad którą ubolewała pani Spurek we wspomnianym artykule, było „zabieranie kobietom prawa do bezpiecznej i legalnej aborcji”. Pomijając fakt, że z prawnego punktu widzenia prawo do aborcji nie jest prawem człowieka, należy przypomnieć europosłance z Polski, że to Trybunał Konstytucyjny zakazał przerywania ciąży z przyczyn -eugenicznych, powołując się na konstytucję, którą jeszcze niedawno środowisko pani Spurek traktowało niemalże jak świętość. Niekonsekwencja i orwellowskie „dwójmyślenie” nie jest niczym nowym, jeżeli chodzi o przedstawicieli totalnej opozycji, jednak od teoretycznie polskich reprezentantów naszego kraju powinno się wymagać, aby najwyższym czynnikiem motywującym ich czyny był wspólny interes narodowy zamiast działanie na niekorzyść Polski, którą najprawdopodobniej utożsamiają oni z partią rządzącą. Niestety tego typu zabiegi mogą w konsekwencji prowadzić do przyznania Polsce o wiele mniejszych środków finansowych niż zazwyczaj, jednak zdaje się, że osoby pokroju pani Spurek nie zdają sobie z tego sprawy lub, co gorsza, działają w sposób świadomy […].
Adam Wąsikowski
Wyjaśnienie
W poprzednim numerze tygodnika w relacji z wręczenia nagród „Do Rzeczy” Strażnik Pamięci błędnie podaliśmy imię jednego z nominowanych do nagrody w kategorii Twórca. Nominowanymi byli Jarosław i Barbara Kłaputowie.
Za pomyłkę przepraszamy
REDAKCJA